Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na rondzie w Nowych Iganiach, gdzie osiemnastoletni kierowca BMW podjął się driftingu, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Pomimo braku uprawnień do prowadzenia pojazdu, młodzież wykazała się nieodpowiedzialnością, co skutkowało zderzeniem z barierami energochłonnymi. Sprawca kolizji stracił prawo jazdy już kilka miesięcy temu, co dodatkowo potęguje powagę zaistniałej sytuacji.
Funkcjonariusze siedleckiej grupy SPEED w trakcie patrolowania okolicy zauważyli niebezpieczne zachowanie kierowcy, który w trakcie wykonywania skomplikowanych manewrów driftował po rondzie. Mimo intensywnego ruchu drogowego, 18-latek zignorował zasady bezpieczeństwa, co doprowadziło do dramatycznego zakończenia jazdy. Van swojego pojazdu stracił kontrolę i uderzył w bariery, co mogło prowadzić do poważnych konsekwencji dla wszystkich, którzy znajdowali się w pobliżu.
Jak ustalono, młody mężczyzna miał prawo jazdy od początku bieżącego roku, jednak stracił je zaledwie trzy miesiące temu z powodu jazdy pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Pomimo przeprowadzonego badania na obecność alkoholu, które zakończyło się wynikiem negatywnym, jego nieodpowiedzialność nie umknie uwadze sądu. Policja apeluje do mieszkańców o wykorzystywanie swoich umiejętności w odpowiednich miejscach, takich jak tor wyścigowy, aby nie stwarzać zagrożenia na publicznych drogach i dbać o bezpieczeństwo własne oraz innych uczestników ruchu.
Źródło: Policja Siedlce
Oceń: Niebezpieczny drifting na rondzie – 18-latek bez uprawnień zakończył jazdę w opuszczonych barierach
Zobacz Także